czwartek, 15 września 2011

deathly hallows

Znalazłam w szafie czerwone legginsy, o istnieniu których w ogóle nie zdawałam sobie sprawy. Do tego założyłam stare, obcięte jeansy, ozdobione przez moją mamę :3







blouse-sh, shorts-hand made, leggins-sh, bag-dkny, west-?

Zdaje się, że jednak nie potrzebnie oglądałam Harry'ego Potter'a, ozdabiam tym znakiem wszystko :D

15 komentarzy:

  1. tez nosze czeszki :)

    zapraszam do siebie na http://fashionmugging.blogspot.com !

    OdpowiedzUsuń
  2. super outfit, bardzo ciekawy i mimo iz prosty to oryginalny, bardzo podba mi sie Twoja torba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny zegarek! Zakochałam się w broszce <3 Cudna!
    Dziękuję za komentarz u mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądasz naprawdę super:D

    OdpowiedzUsuń
  5. gdzie kupiłaś czeszki ?
    ponieważ szukam i nie umiem znaleźć . widziałam raz w deichmanie ale bardzo małe rozmiary

    OdpowiedzUsuń
  6. na bazarku :D w takim sklepiku ze wszystkim... wycieraczki, buty, kosmetyki... Jeśli jesteś z Warszawy, może ulica Korkowa Ci coś mówi?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dać,że świetna stylizacja to jeszcze piękna dziewczyna *-*

    Pozdrawiam :>

    Zapraszam do Siebie,blog razem z przyjaciółką c:
    htttp://www.feelssogoodbeeingbad.blogspot.com :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też tym ozdobiłaś Myshku na angielskim!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie mieszkam w Warszawie ;p
    widziałam jeszcze w heavy duty , ale 80 zł za czeszki to lekka przesada . a ile kosztowały twoje ?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie wyglądasz w czeszkach. Zapraszam na mojego "czeszkowego" bloga.

    OdpowiedzUsuń